Strona:PL Antoni Kucharczyk - Pocięgiel.djvu/09

Ta strona została uwierzytelniona.
Mamy swój rząd!

A jakże! Pan Wacław Niemojowski, który przed laty jeździł na koronacyę cara Mikołaja do Moskwy, a później polityką się nie zajmował, tylko sadził ziemniaki i buraki i był „koronnym“ poczciwi cem w swojej Psiej Wólce, został Marszałkiem Koronnym.
Niemcy mówkę mu ocenzurowali, połowę wyrzucili i p. Marszałek przemówił do narodu o niepodległości i rządzie polskim. Hołdy mu dzieciaki, wioślarki i zwaryowane ligawki składają.
I zdaje się p. Niemojowskiemu, że rządzi! Ależ już samo Twoje nazwisko mówi ci naiwny Marszałku, że „nie moje“ rządy, ale obce, niemieckie. Dobrze sobie Niemcy takie nazwisko wybrali.