Dostał i Makowiecki nieraz po pysku, ale i jemu nie pomogło.
Mniejszym już szpiclem jest Kempner, redaktor Nowej Gazety. Gdy wyszedł z druku kochany mój mistrz „Pręgierz,“ to zaszpiclował Kempner całą partyę i naraził wiele osób na rewizye i szykany.
Niemców z Gadziny nawet nie wspominam. Tej żmii każdy się w Warszawie strzeże.
Ale nauczyli się już szpiclować i inni. Jeszcze nie wprost, ale, jak te wyżły, naprowadzają Niemców na zwierzynę. Węszy taki nicpoń w swojem piśmie, pysk po trawie puści, ogonem macha i stanie: jest ptaszek. A policya niemiecka pif, paf!
Tak zaszpiclowali Krzywoszewski i Giełżyński radnego, mecenasa St. Nowodworskiego, który siedzi w obozie jeńców.
Ileż to ofiar biednych, unieszczęśliwionych przez tych wszystkich huncwotów, ilu ludzi niewinnych!
Strona:PL Antoni Kucharczyk - Pocięgiel.djvu/14
Ta strona została uwierzytelniona.