Tak mi jest czasem smutno i sieroco,
Jak tułaczowi, co samotny nocą
Idzie bez celu, w głębi nocnej mroki,
Aby ostatnie stawiać życia kroki.
Tak mi jest smutno niewypowiedzianie,
By się z kochaniem żegnało kochanie...
By ja i ona stalim, smutkiem niemi,
Złączeni w uścisk, ostatni na ziemi.
Tak mi znów czasem wesoło, radośnie,
Tak błogo w duszy, rozkosznie, miłośnie,
Jakbym rozkoszy rajskich, ziemskich trunek
Pił z ust kochanki, danych w pocałunek...
Tak mi, jak gdyby cały świat weselny
Grał mi hymn sławy, chwały, nieśmiertelny...
Zda mi się, że ten szczęśliwości Eden
Nikt nie miał, nie ma, tylko ja z nią jeden...
Taką znów czasem czuję nudę w sobie,
Zda mi się jedno, żyć czy butwieć w grobie...
Zda mi się jedno, wzgarda, sława świata,
Czy życie z kwiatów, czy się z cierni splata.