Strona:PL Antoni Lange - Malczewski i kilka erotyków.djvu/025

Ta strona została uwierzytelniona.

Bo widział stary Miecznik, jak wysoko sięga
Pragnienie Wojewody — i że ta przysięga,
Która Marję z Wacławem aż do śmierci wiąże —
Wojewodzie niemiłą wyda się. Ach, książę
To mało dlań. Syn jego musi być królewic
I na królewskich dworach wybrać jedną z dziewic.
A tu mu się gotuje straszna niespodzianka:
Nie królewna, nie księżna, lecz prosta szlachcianka
Ma być jego synową. Ale Wacław błaga,
Ale Marja omdlewa. Więc słabnie odwaga
Miecznika — i choć uczuć onych nie pochwala —
Ostatecznie na śluby tych dzieci pozwala.


(Obraz VII: Ślub)
FILIPINA

O, jaka piękna powieść. Mówcie nam, Hryhory,
Jakże się zakończyły te tkliwe amory,
Czy szczęśliwą z Wacławem była panna młoda?
Czy ustąpił nakoniec dumny Wojewoda?


(Obraz VIII: Wojewoda)
HRYĆ

Starzec nieubłagany był i niewzruszony.
Nie chciał uznać za córkę syna swego żony.
I nigdy jej nie przyjął do swojego domu —
I o ślubie niemiłym nie mówił nikomu.
I tak Wacław, miłości upojony czarem,
Pod gniewu ojcowskiego zginał się ciężarem,
I choć słodko mu było u swej Marji łona —
Dusza jego żałością była przepełniona.