Ta strona została uwierzytelniona.
To płaskie. Byłem dotąd w niebie,
A teraz idę w mroki. Dusza moja chora —
Rozdarta — rozdwojona...
Ciż sami. Wchodzi gondoljer
O piękna signora!
(Bo choć twego oblicza nie widzę z pod maski,
Ale z twojej osoby płyną jasne blaski)
Więc mówię, piękna pani, mówię słowem szczerem
Chcesz się żegnać, to żegnaj się z tym kawalerem —
Bo musimy się śpieszyć do morskiej przystani,
Okręt czeka. — Rozumiem to, że zakochani
Nigdy rozstać się nie chcą. — Lecz w krótkiej godzinie,
Upewniam, że się spóźnisz, bo statek odpłynie.
Malczewski. Księżna
Prawdę mówi ten prostak. Chwilę pożegnania
Syrena okrętowa — jak dzwon nam wydzwania.