Ta strona została uwierzytelniona.
Że spiski przeciw władzy knujesz prawowitej.
A przytem już gotowe są zbiry-najmity,
Którzy, gdybyś nie poszedł za władzy rozkazem,
Mają piersi twe przebić zatrutem żelazem.
Wiem, że taka pogróżka ciebie nie zatrwoży,
Lecz ty o nas pamiętaj. Dla tej jutra zorzy,
Co nam błyska — chroń życia swego skarb bezcenny —
Łódź gotowa — dziś jeszcze jedziem do Rawenny.
Pietro oraz maski niektóre (karbonary i klefty) powoli wychodzą. —
Jednocześnie słyszeć się daje za sceną muzyka skoczna
i hałaśliwa. Niektóre z masek pozostałych na nowo
zaczynają taniec)
Ciż sami bez Byrona i t. d. — Wchodzi na scenę
Faust Wagner z Esmeraldą
Ale cóż to za wrzawa! Słychać tamburino...
Jakiś cudak tu idzie z prześliczną dziewczyną,
W cygańskie kolorowe przybraną sukienki.
Witajcie mi, panowie, panie i panienki.
Nazywam się Faust Wagner. Idę z ziemi saskiej.
Choć wszyscy są tu w maskach — ja wchodzę bez maski,