Strona:PL Antoni Lange - Rozmyślania.djvu/052

Ta strona została uwierzytelniona.

Przeklęte Ja! Przeklęty nowy świat ogromny,
Który wciąż mnie ku sobie niewolnika woła!

Więc walczę z tym szatanem. Ale on nademną
Włada jak pan. Rozkazy jego, pełny trwogi,
Wykonywam i ciągle patrzę w otchłań ciemną
Jego źrenic, gdzie straszne przesiadują bogi.

Wlokę się z nim, jak ciężkim okuty łańcuchem,
Nigdy się z tej przeklętej nie wyrwę niewoli:
Próżno chcesz być sam z siebie wyzwolonym duchem —
Twój duch od twego ducha ciebie nie wyzwoli.

I choćbyś kłamał sobie, żeś wyłonił z siebie
Treść, co samego siebie jako Bóg przerasta —
Jeszcze jesteś we własnych twoich planet niebie...
Przeklęte Ja!...