Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/128

Ta strona została uwierzytelniona.

Niemiec i Austrji, „zasług nie ma żadnych“. Sztuka jego była z gatunku niższych i bezduszna. Tylko prasa żydowska potrafiła wmówić w społeczeństwo, że to wielki artysta.
Bracia Rotter, dyrektorowie teatrów w Berlinie, którzy zbankrutowali i, jak twierdzi książka, „zarwali“ wielu wierzycieli, „znajdują się obecnie w Lichtensteinie“. I tu następuje w nawiasie słowo „ungehängt“ — niepowieszeni. To mówi nam książka, wydana w kwietniu. Ale od tego czasu bojówkarze Hitlera, bezprawnie przekroczywszy granicę księstewka, już zdążyli zamordować jednego z braci Rotter. Wyraźny przykład, jak skuteczna jest agitacja.
Po nazwiskach dyrektorów teatrów następuje wyliczenie wszystkich prawie najlepszych sił niemieckiej sceny i ekranu. Więc Elisabeth Bergner, dobrze znana nam z filmów, jest przedstawiona jako kreatura żydowskiej reklamy filmowej. Osobistych zasług artystycznych nie posiada żadnych.
Siegfried Arno, ścisły odpowiednik Kazimierza Krukowskiego, otrzymał taką wzmiankę: „Co do gęby, nie można się pomylić. Gry-