Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/131

Ta strona została uwierzytelniona.

miec wielkiego kapitału żydowskiego oraz ludzi rozporządzających nim; „oczyszczenie“ sztuki, literatury i życia intelektualnego z elementu semickiego; i wreszcie skrajne spauperyzowanie tej części społeczeństwa żydowskiego, która dla wyrwania się z Niemiec miała zbyt wiele przywiązania czy zbyt mało energji. Może nawet powstać jakaś nowa forma kulturalnego ghetta.
W zmianę antyżydowskiego kursu pod obecnym rządem mało kto wierzy, gdyż nawet najcięższe następstwa natury gospodarczej, wywołane przez wszechświatowy bojkot towarów niemieckich, nie mogą być tak groźne jak pozbawienie mas czegoś do zwalczania. Gdy się nie widzi możliwości dania narodowi, którym się rządzi, już nawet nie chleba, ale choćby plew — to trzeba dać mu przynajmniej tradycyjne, donkiszotowskie wiatraki. W tym wypadku skrzydła „Hackenkreuz‘u“ nie mogą być użyte, ale Żyda „brać na muszkę“ — czemu nie?
Myśląc o tem wszystkiem, odczuwam nagle względem Polski pewien liberalny patrjotyzm. Więc właściwie, pomimo reputacji pogromów,