Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/148

Ta strona została uwierzytelniona.

mógł wybazgrać się gotykiem. Była to niema scena niepozbawiona humoru.
A teraz wspomnę o dwóch bardziej jeszcze niepoważnych, ale charakterystycznych objawach separatyzmu duchowego Niemiec. Jeden — to pismo codzienne „Die Arische Rundschau“, które w jednakowym stopniu zwalcza Żydów, katolików, jezuitów (oddzielnie), masonów i komunistów. Ciekawa spółka wrogów. Mniejwięcej te same ideały przyświecają Generałowstwu Ludendorffom. Stary generał był w początkach rewolucji uważany za trochę zanadto tego… Ale dzisiaj sama rewolucja „podciąga“ się do niego jak może. Generał jest właścicielem wydawniczej firmy w Monachjum, a w Berlinie, na Friedrichstrasse ma swoją własną księgarnie. Patrząc na wystawę i typ okładek, możnaby myśleć, że się stoi przed witryną „librairie spéciale“ w paryskim Palais Royal. Papier i wykonanie — tandetne, ornamentacje secesyjne, dużo nagich ciał kobiecych, włosów i lilij wodnych w ozdobach i winjetkach. Wieje od tej wystawy ks. Oraczewskim, czy też p. Wotowskim. Niektóre dzieła wyszły z pod