Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/44

Ta strona została uwierzytelniona.

wagi cywilnej, żeby nie zgodzić się na tranzakcję. Nie widziałem ani śladu przymusu w tej sprawie, ale gdybym miał rysy semickie, wyjechałbym z Berlina, zaopatrzony w kilkadziesiąt wizerunków „Führera“.
Jakież są jeszcze mundury? Nie potrafię ich wyliczyć, bo o wielu nie mogłem wogóle dowiedzieć się, jaką organizację przyodziewają. Zacytuję więc tylko kilka: rosyjscy hitlerowcy, „Hitlerjunge“ (organizacja mająca zastąpić bardzo źle widziane, bo międzynarodowe, harcerstwo), pensjonarjusze obozów dobrowolnej pracy (ex-bezrobotni), policja i policja pomocnicza (ta ostatnia jest organizacją czysto hitlerowską, używaną głównie przy wielkich obławach policyjnych, masowych aresztowaniach i t. p.) — no i nareszcie właściwe wojsko. Wojskowych widać wszędzie. Naturalnie nie tylu co u nas, ale o wiele więcej niż pół roku temu.
Poza szeregami obywateli w mundurach, istnieją jeszcze o wiele liczniejsze szeregi cywilnych sympatyków z musu lub przekonania. Poza dość nieznaczną ilością skoszarowanych SA,