Strona:PL Antoni Sobański - Cywil w Berlinie.pdf/45

Ta strona została uwierzytelniona.

większość ich, kiedy nie pełni służby (prace czysto partyjne oraz ćwiczenia wojskowe), chodzi po cywilnemu i tylko nosi odznakę w klapie od marynarki lub w krawacie. Odznak tych jest tyle, że nie sposób się połapać, pomimo, że stanowi to ciągły temat ożywionych dyskusyj. Wszystko, co jest mundurem lub oznaką, ma ogromne znaczenie, i problemat, kto do noszenia czego jest upoważniony, — zabiera wiele czasu w rozmowach i nasuwa wiele podejrzeń lojalnemu puryście od szlif i żetonów.
Więc Stahlhelm nosi miniaturowy hełm stalowy w klapie, a żeton oznaczający przynależność do SA upoważnia do powitania faszystowskiego. Nieopisanie pocieszny widok przedstawia dwóch krępych starszych panów, z tekami pod pachą, którzy krzyżując się na ulicy, z kompletnie obojętnym wyrazem twarzy, wyrzucają nagle naprzód i wgórę rękę, zakończoną krótkimi artretycznymi palcami. Gest ten przywykliśmy kojarzyć w myśli z najgroźniejszą stroną w kinematografji, mianowicie z filmami o starożytnym Rzymie. „Quo Vadis?“ i „W Cieniu Krzyża Hitlerowskie-