Ta strona została uwierzytelniona.
by. Słowem, każdy szczegół dramatu, widzianego przez pana, jest prawdziwy.
— Dlaczego — zawołałem oszołomiony — ja jeden z pośród ludzi wszystkich!
— Ponieważ znajdował się pan w nastroju odpowiednim do odebrania wrażenia. Ponieważ zdarzyło się tak, że właśnie do pana należy zwierciadło, które nastręczyło panu to wrażenie.
— Zwierciadło? Więc doktór sądzi, że jest to zwierciadło królowej Maryi? Że stało w pokoju, w którem dokonano morderstwa?
— Przeświadczony jestem, że należało do Maryi. Zasiadała ona też na tronie francuskim. Własność jej zatem musiała być oznaczona herbami królewskimi. To, coś pan wziął za trzy