Ta strona została uwierzytelniona.
- Co ci się, żabo nędzna, śni! ja usługiwać tobie mam? ja, pierwsza z najpiękniejszych dam.
- A jednak musi tak się stać.
- Proszę mi teraz pieczeń dać!
- Razem ze mną jedz z talerza!
- Ach, do głowy mi uderza! ja zemdleję!
- Nic nie wadzi, zimną wodą się poradzi. Jedz!
- Ach, ojcze! ratuj mnie!
- Teraz napić mi się chce. Jeden kielich dla nas dość.
- Już ostatnia bierze złość.
- Żadnych żartów tutaj niema: kto dał słowo, niech dotrzyma!
- No, podjadłem już do syta. Uczta była wyśmienita; teraz chciałbym chwilek parę spocząć... (do królewny) żono, masz gitarę, zagraj cichą mi piosenkę; albo lepiej podaj rękę, na tej sofie siądziem razem!... czy się nagle stałaś głazem? czyś rozkazu nie słyszała?