Strona:PL Artur Oppman - Moja Warszawa.djvu/019

Ta strona została uwierzytelniona.

I jeden mi się roi sen:
Dziewicza postać czarująca.

Rozdzieram gęstą bytu mgłę,
W której mi duszno żyć, jak w klatce —
I wciąż przed sobą widzę tę,
Którą tak chcę mieć — na facjatce!