Strona:PL Artur Oppman - Moja Warszawa.djvu/057

Ta strona została uwierzytelniona.

PIWNICA FUKIEROWSKA.

Trzeba sięgnąć do szkatuły
I wybadać, Janie Kanty,
Fukierowski sek, riwuły,
Małmazyje, alikanty.

Tokaj — niczem ulep słodki;
Po maślaczu wigor wzbiera.
Tedy wnijdźmy na te schodki,
Co prowadzą do Fukiera.


Wyobraźmy sobie rynek warszawskiego Starego Miasta w siedemnastym wieku naprzykład. Pośrodku rynku wspaniały ratusz z wyniosłą wieżycą, na której dumnie sterczy wyimaginowana z blachy i kolorami ozdobiona syrena. Po bokach ratusza bogate kramnice Szkotów, Ormian, Niemców i innych wszelakich nacyj, a od lśniących, srebrem i złotem przetykanych wschodnich materyj, od broni perskiej, tureckiej, włoskiej i hiszpańskiej, od sukien i płócien flamskich aż się w oczach mie-