Strona:PL Artur Oppman - Pieśni.djvu/028

Ta strona została uwierzytelniona.

Wieku, coś serca rwał czerni stęsknionej,
Czem będziesz w dziejów baśni nieskończonej?

Może ty jesteś jako wulkan, wrzący
Lawą, głębiną, ukrytą przed okiem,
Który, przez długie stulecia milczący,
W końcu płomiennym wybucha potokiem,
Przetrawia dęby i wypala kwiaty,
Burząc dawniejsze, wznosząc nowe światy...