Strona:PL Artur Oppman - Pieśni.djvu/038

Ta strona została uwierzytelniona.

Sława? I chociaż moją skroń młodzieńczą,
Tę skroń pieśniarza, kwiatami uwieńczą —
Jeśli uwieńczą, nim w niebieskie progi
Wstąpię, — w tych kwiatach będą ostre głogi...
I duch mój grubszą zaćmi się żałobą;
Jam śnił o sławie podzielonej z tobą...

Więc dla mnie szczęścia niema już w tem życiu,
Po snów przelocie i marzeń rozbiciu;
I dziś jedyny mój ze światem związek:
Wielkie lecz suche słowo: obowiązek!
Więc odtąd pójdę... i bez skargi próżnej,
Ludziom i światu oddać to, com dłużny...

Tylko mi pozwól! o, duchu mój bratni —
Podumać jeszcze, marzyć, raz ostatni
Przyłożyć usta do snów złotych czaszy,
Przypomnieć dzieje tej miłości naszej:
Dzieje tak proste, ot, jak innych tyle...
Zapomnę o nich... wiesz kiedy?... W mogile...