Strona:PL Artur Oppman - Pieśni.djvu/064

Ta strona została uwierzytelniona.

Z pod twych rączek, z pod twych białych, płynie piosnka w dal,
Coraz wolniej, coraz ciszej, niby łzy i żal...
Anielskiemi westchnieniami skarżą się klawisze —
Płynie piosnka w dal miesięczną, rozpływa się w ciszę...

Graj mi jeszcze, dziewczę moje, graj mi jeszcze, graj!
Niech upaja moją duszę ten wrócony maj...
Ten wrócony maj miłości, wiary i zapału,
Co mnie drogą kwieciem słaną wiódł do ideału!
....................
O, dzieweczko moja biała! u twych drobnych stóp
Z prześnionemi marzeniami znów zawarłem ślub...
Chciałbym wiecznie tej piosenki słuchać, patrząc w ciebie,
Ciałem tutaj, sercem tutaj — ale duchem... w niebie...