Strona:PL Artur Oppman - Pieśni.djvu/071

Ta strona została uwierzytelniona.
Scherzo.


Na modrem, na niebie
Zawisnął sierp złoty,
Szmer skrzydeł anielskich w błękicie gdzieś drży...
Ślę piosnkę do ciebie,
Tak pełną tęsknoty,
Jak smutek i łzy:
Czy kochasz, aniele? Czy kochasz mnie ty?

Mój duchu wybrany,
Cherubie mój biały,
Gdyś spłynął z błękitu na chmurny ten świat,
W mej piersi starganej
Gorycze skonały
I wiary wszedł kwiat —
I oto całuję skraj śnieżnych twych szat.

Przy tobie, jedyna,
Tak cicho, tak błogo —
Ma dusza z pęt ziemskich wyzwala się tak...
Tu niebios kraina,
Tu z ludzi — nikogo,
Nad nami gwiazd szlak...
I lecę w błękity... i lecę, jak ptak...