Gdy mnie porywasz w nagie swe ramiona,
Gdy czuję drżenie piersi twej gorącej,
Duch mój zamiera i myśl moja kona,
Do mózgu bije fala krwi kipiącej.
Chciałbym cię zdusić, jak wąż Laokona,
Chciałbym gryźć ciało, jak tygrys łaknący,
Gdy mnie porywasz w nagie swe ramiona,
Gdy czuję drżenie piersi twej gorącej.
Tyś potargała mojej lutni struny,
Tyś uciszyła tęskne pieśni moje,
I na me niebo cisnęłaś pioruny
I wypaliłaś natchnień moich zdroje.
Na bladej skroni wstydu mając łuny,
Oto przed tobą, demonie mój, stoję,
Coś potargała mojej lutni struny,
Coś uciszyła tęskne pieśni moje...
Wiem, że z pod twego nie wydrę się czaru,
Nieubłagany kacie i demonie,
Że wciąż pić będę z twoich ust puharu,
Mózg mieć szalony i tętniące skronie,
Póki od młodej krwi mojej pożaru
Duch nie omdleje i serce nie spłonie, —
Wiem, że z pod twego nie wydrę się, czaru,
Nieubłagany kacie i demonie!...