Strona:PL Artur Oppman - Pieśni.djvu/174

Ta strona została uwierzytelniona.

 
Pod kmiecej chaty słomianą strzechą
Zachodzą oczy łzą,
W barwnej przeszłości wsłuchane echo
Namiętniej serca drżą.
One w noc taką czują inaczej,
Piękniejszy widzą świat, —
Baśń z lat minionych w piersi wieśniaczej
Poezyi sieje kwiat...