Ta strona została uwierzytelniona.
I.
Gdy jęk po jęku drżał mi w życia hymnie,
Młodzieńczych złudzeń gdy mi pękła zbroja,
Jak dobry anioł ty stanęłaś przy mnie,
Serdeczna, cicha towarzyszko moja!
Los nam na drodze rozsiał same głogi,
Szyderskiej ciżby gwar nas gonił głuchy —
I razem nasze krwawiły się nogi
I razem nasze słoneczniały duchy.
Gdy to, w com wierzył, podle mnie zdradzało,
Gdy to, com kochał, łudziło mnie kłamnie,
Tyś mi swą istność poświęciła całą,
Tyś żyła dla mnie i cierpiała dla mnie!
Jam winien tobie wszystkich snów lilije
I wszystko szczęście z uczuć czystych zdroja;
Żyję przez ciebie i dla ciebie żyję,
Serdeczna, cicha towarzyszko moja!