Ta strona została uwierzytelniona.
II.
Wielki walor ma pan Jacek
I u mieszczan, i u panów,
Srogą cieszy się wziętością
I szacunkiem wszystkich stanów.
Jakie zyski ciągnie z tego,
Czytelnikom wnet okażem:
Jest burmistrzem na ratuszu
I królewskim sekretarzem!
Mąż wspaniały i rozumny
Ma staturę personata:
Wąs sumiasty, pas złocisty
I bławatna droga szata.
Leżą kiesy z dukatami
W kutej srebrem gdańskiej skrzyni,
Sławny z Jacka alchimista:
Nawet z książek złoto czyni!
III.
Imćpan Karwasz ma pacholę
W osiemnastej cości wiośnie:
Kiedy pojrzy na synaczka,
Aż ojcowe serce rośnie.
Chłopię dobre i układne
I nie w ciemię zgoła bite:
Wszystkich wielkich zna autorów,
Zna łacinę expedite!