Strona:PL Artur Oppman - Poezje tom I Stare Miasto.djvu/055

Ta strona została uwierzytelniona.





PRYMARJA.


W śnieżny ranek dzwoni, jak skowronek,
Rozśpiewany katedralny dzwonek.

Na Zapiecku budzi się dziewczyna,
Szepce pacierz, włosy bujne spina,
Ciche „kocha” na dzieńdobry powié,
Garstkę ziarnek rzuci szczygiełkowi,
Do kieszonki modlitewnik chowa,
I wcwał biegnie, od mrozu różowa.

W śnieżny ranek dzwoni, jak skowronek,
Rozśpiewany katedralny dzwonek.

Na facjacie młoda mężateczka
Uśmiechnięte rozchyla usteczka,
Rozmarzona szczęściem i kochaniem,
Budzi męża słodkiem całowaniem,
I oboje — kwiaty dwa na niwie —
Nad kołyską splatają się tkliwie.

W śnieżny ranek dzwoni, jak skowronek,
Rozśpiewany katedralny dzwonek.