Strona:PL Artur Oppman - Poezje tom I Stare Miasto.djvu/081

Ta strona została uwierzytelniona.

Jedną piosnkę, najpiękniejszą,
Skrzypek w tajnym ma zapasie,
Niegdyś graną i śpiewaną
Przy wojennych trąb hałasie.

Gdy ją zagra, twarz mu płonie,
Dziwnym blaskiem świecą oczy,
Drżą słuchacze, zapatrzeni
W lat ubiegłych świat uroczy.


IV.

Stara piosnka, ułożona
W obcej ziemi gdzieś dalekiéj,
Przyleciała, niby ptaszę,
By pozostać tu na wieki.

Stara piosnka, taka prosta,
Z odrętwienia serca cuci,
Każe tęsknić, każe wierzyć,
Że minione wszystko — wróci!

Pan Mateusz pieśń tę kocha,
Najogniściej ją wygrywa:
Pod jej wpływem płacze majster
Nad kufelkiem pełnym piwa.

Szewcki chłopak, straganiarka
I wyrobnik drżący słucha,
Kiedy grajek na swych skrzypkach
Starą piosnkę rżnie od ucha!