Ta strona została uwierzytelniona.
Małmazyji łyknął z dzbana, aż zagrało w gardle mu; spoczął, sapnął, nabrał tchu i znów ciągnie jakby z krana. Dwugarncówkę trzyma w ła-
Skan zawiera grafikę nie w PD.
jak przykuty, nie wylazłem ani raz! Do stu biesów! dosyć! Pas! Dość pokuty dla Boruty!“
Małmazyji łyknął z dzbana, aż zagrało w gardle mu; spoczął, sapnął, nabrał tchu i znów ciągnie jakby z krana. Dwugarncówkę trzyma w ła-