Ta strona została uwierzytelniona.
„Dość bajań! Północ blisko!
Zjedz wieczerzę, księżyku,
I legnij na posłanie!“
A myśli: „W twardym śpiku
Zarżnę go! — już nie wstanie!“
Zjadł kleryk kęsek chleba,
Popił kubeczkiem wody
I więcej mu nie trzeba:
Wstrzemięźliwy, choć młody!
Madej z dwóch dzbanów chłepce
Piwa i wina rzekę,
A tamten cicho szepce,
Klęcząc: „Pod Twą opiekę!“
Potem „Zdrowaś“ i „Wierzę“
I za zmarłych pacierze...