Strona:PL Artur Oppman - Ulubione baśnie.djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.

A wtem leci gołąbeczek,
Na drzewinie siada,
Do płaczącej sieroteńki
Ludzkim głosem gada:

— Nie płacz, dziecię, dola twoja
Wkrótce się odmieni,
Bo syn pana tego kraju
Z tobą się ożeni.

Zaraz wybierz się na zamek,
Na złote pokoje;
Ja dostarczę ci wszystkiego,
Dam wspaniałe stroje.

Będziesz jaśniej promieniała
Od słonka jasnego,
Będziesz, Zosiu, królowała,
Boś ty warta tego.

I na ziemię spada z drzewa
Sznur diamentów wielki,
Cudna suknia promienista,
Śliczne pantofelki.

Kapelusik z białem piórem
I welon powiewny,