Strona:PL Arystofanes - Lysistrata.djvu/157

Ta strona została przepisana.

chwieje się jak Sylen; odbierzcie mu pochodnię bo ogień zapuści.

lykon.

Co to za kobieta! Pójdę spać. Jesteś niewinna to rzecz główna. Pochodnia nie moja, własność Orsylochosa. (Niewolnicy go odprowadzają, on się zwraca do domu Lysistraty).

lysistrata.

Zwolna, nie tam. Nie pozwolę póki pokój nie zawarty.

klystenes.

Rzecz dziwna, on nie był pijany.

stylbonidos.

Świeże powietrze rozmarzyło go.

lykon (odwracając się).

Gdzie mam pójść?

lysistrata.

Pobądź na świeżem powietrzu, wytrzeźwisz się.

lykon.

Co to za kobieta! (Odchodzi, po chwili wraca). Nie zapomnijcie oddać pochodni... nie moja. (Ogólny śmiech).

eirones.

Oto macie, psychologiczny objaw.

lysistrata.

Dobrze! Dobrze! Przejdź się.