ołtarzem i błagał Ateńczyków o pomoc przed napadem Messeńczyków i gniewnym Bogiem. Cymon na czele czterech tysięcy Ateńczyków dobrze uzbrojonych, pośpieszył na pomoc Lacedemonie i wybawił was. Niepomni tak wielkiej usługi niszczycie kraj, który wam się dobrze zasłużył.
To niesłuszne! To nieprawne!
Oburzające!
Niesprawiedliwe.
Niesprawiedliwe! Ależ na Zeusa, kto rozpoczął wojnę, kto nas zaczepił?
Czy mniemacie Ateńczycy, że was rozgrzeszam? Czyż zapomnieliście jak w zamian, kiedy nosiliście niewolnicze szaty, Lacedemończycy pośpieszyli wam z pomocą, wymordowali Tessalczyków i sprzymierzeńców Hippiasa i że w tej ciężkiej potrzebie oni jedni wam pomogli i oswobodziwszy was, zapewnili ludowi jego prawa.
Mądra niewiasta!
Ona jeszcze niczego.