Strona:PL Arystofanes - Lysistrata.djvu/190

Ta strona została przepisana.

W przedstawieniu myśli głównej Arystofanesa, nie należało puszczać się poza granice, których dotąd nie przekroczyła współczesna scena. Zadaniu temu głównie sprostać można było przyzwoitością w wysławianiu się, unikaniem, raczej usunięciem zupełnem, wyuzdania oryginału. — Wogóle zaś zadanie było uproszczone wobec niezliczonych utworów scenicznych, wciąż grywanych, a odznaczających się drastycznością, do której wcale dotrzeć nie trzeba było, aby oddać i przedstawić myśl i cel komedyi Arystofanesa. Lysistrata w układzie, w którym ukazała się na scenie krakowskiej, pozostaje pod względem drastyczności nieraz o wiele w tyle za Półświatkiem, za Gavaud-Minard et Co., za Kamionką, Tricoche i Cacolet, Małżeństwem Olimpii, Synem Naturalnym, Flipotą, za wyborną komedyą Fredry (syna) Oj młody, młody, za Żołnierzem królowej Madagaskaru, Nauczycielką, lub Oj mężczyzni, mężczyzni! i innymi utworami scenicznymi, znanymi z naszych scen, że nie powiemy nic o Pięknej Helenie i Orfeuszu. Żaden szczegół w Lysistracie, jak się ona ukazała na scenie krakowskiej, nie zbliża się nawet, pod względem brutalności obyczajowej, do tyle razy widzianej, wielkiej sceny zrywania dzwonków, przewracania krzeseł, i zamykania drzwi między panią Causade a Maurycym w Najserdeczniejszych Wiktora Sardou.
Wobec tych kreacyj nowoczesnej muzy, uwzględniając miejsce, czas a czyniąc zadość co do formy wymaganiom obyczajowym współczesnym, bezpieczniej, z mniejszą troską, a z lepszym pożytkiem przedstawić można komedye Arystofanesa, choćby przyszło przyznać, iż niewszy-