Strona:PL Arystofanes - Lysistrata.djvu/52

Ta strona została przepisana.

wytłukli! Kto to płacić będzie. (Krzyczy). To mi Ateńczycy! To rodacy! To patryoci!

kleonice.

No już to i o oligarchach dałoby się dużo powiedzieć.

nikodice (Nakazując tajemniczo milczenie).

Nic.

rodippe.

Nie gadaj! nie jeden na nich grzech ciąży.

nikodice.

Powtarzam, o nich nic powiedzieć nie można.

jaskółka.

A to dlaczego?

nikodice.

Bo oni zgoła nic nie robią. (Śmiech ogólny).

wszystkie.

To prawda.

nikodice.

Co najwięcej czasem jeszcze coś napiszą.

lampito.

I to jeszcze jak! Zmiłujcie się Bogowie!

nikodice.

A jak co napiszą, to myślą, że już wszystko zrobili co należy i wszelkie względem rzeczypospolitej spełnili obowiązki.

kleonice.

I zadowoleni.