Strona:PL Arystofanes - Lysistrata.djvu/54

Ta strona została przepisana.

Godnie ją uczcić należy. My, ateńskie niewiasty cudactw nie dopuścimy, hołd poważny oddamy. Cześć Homerowi!

wszystkie (poważnie się kłaniają i mówią).

Cześć Homerowi!

mirina.

Słusznie! Doskonale! Powiedziałaś Lysistrato.

lampito.

Mądrze i roztropnie... Byle nam przy odsłonięciu nie zgotowano grubej niespodzianki... bo podobno bardzo gruby...

mirina.

Lampito! Czyś nie widziała? Już ją nam przecież odsłonili tę niespodziankę, piękna niema co mówić[1].

nikodice.

Grubszy od Lampito a przekupki mówią „że wróble obsiadły mu głowę“. To mi uczczenie Homera!

lampito (do publiczności z uczuciem i zapałem).

Na Bogów! Nie pozwólcie, aby posąg Homera w Atenach, na który cała składała się Grecya, był potwornym!

lysistrata (przerywa i zmienia ton, wpada w nieco żartobliwy).

My kobiety, lubimy marsz ateński, hełmy, kity... i także pięknych mężczyzn pod bronią. — Trzeba, aby młodzież ćwiczyła się w palcety, hartowała gimnastyką,

  1. Alluzya do odsłonięcia pomnika Mickiewicza, który okazał się tak dalece wadliwym, iż komitet polecił nowy odlać a ten zakryć. (P. W.)