Strona:PL Arystofanes - Lysistrata.djvu/68

Ta strona została przepisana.
lysistrata.

Mam myśl! Postawmy tu czarną, wielką czarę, wlejmy do niej wina z Taxos i przysięgnijmy, że kropli wody nie domieszamy.

rodippe.

To mi się podoba! W to mi graj! Prędko czara i amfora. Nie gadaj!

lysistrata.

I aby nadać tej przysiędze święte znamię, zawezwiemy ze świątyni (pokazuje drzwi świątyni) wielką kapłankę, flecistki i harfiarki. Przynieść czarę i amforę. (Lampito i Kalonice wchodzą do świątyni). Wy zamkniecie pod klucz siostrzenicę moją Kallyce. Nikodice i ty Mirina spełnijcie ten przykry obowiązek... powiedzcie sobie, że to dla naszego szczęścia i zbawienia Aten.

mirina.

Pójdź biedna Kallyce.

kallyce.

Idźcie... pójdę za wami bez oporu. O niewiasty! Zapamiętajcie, co wam powiem. Nie danem jest śmiertelnikom iść przeciw prądowi przyrody. Daremnie oddajecie mnie pod straż Artemidy! Wszystkie wasze usiłowania spełzną na niczem. Afrodyta i jej mały figlarz zwyciężą — chyba, że bogowie postanowili...

(Mirina i Nikodice wprowadzają ją do bocznych drzwi świątyni, zamykają na klucz i klucz oddają Lysistracie. Lampito i Kalonice, wielka kapłanka, muzykantki, ukazują się we drzwiach świątyni. Syra, Doris, niewolnice niosą, na głowach, dużą, czarną czarę, am-