Strona:PL Arystofanes - Rycerze.djvu/109

Ta strona została przepisana.
Demos.

Wiem.

Kiełbaśnik.

On w tym spadku nagłym ukrył to dążenie,
Byście je kupowali, jedli, by się w sądów sali,
Pierdząc z tego, sędziowie na śmierć zasmradzali!

Demos.

Tak też mąż jeden z Gnoisk[1] mówił i mnie przecie!

Kiełbaśnik.

       900. Czyż wreszcie z tego smrodu nie pożółkniejecie?

    kucharskiej, jako przyprawa potraw i w medycynie, jako środek lekarski. U osób nieprzyzwyczajonych do spożywania tego specyału, wywoływało ono skutakie właśnie, jakie w bujnej wyobraźni Kiełbaśnika zagrażają sędziom ateńskim. — Trudno dociec, jaki związek zachodzi między szlachetną tą rośliną a Kleonem. Uczony Casaubonus przypuszcza, że Kleon przyczynił się do spadku ceny czarciego łajna przez ożywienie stosunków handlowych z osadą Kyrene w Afryce, która je w największej ilości i w najlepszym gatunku dostarczała Atenom.

  1. W oryginale „mąż Koprejos (ἀνὴρ ΚΚόπρρειος). Kopros zwało się jedno z przedmieść ateńskich, a nadto oznacza ten wyraz: „mierzwa, gnój”. Łatwo pojąć, że nikt nie mógł dać Demosowi lepszych informacyj co do skutków czarciego łajna, jak obywatel jakiś z tej gminy, którą już nazwa sama spokrewniła z tymiż skutkami. Wyraz „Gnoiska”, jako dość powszechna nazwa miejscowości w Polsce, odpowiada może nie źle obu pojęciom zawartym w słowie Kopros. Droysen tłomaczy: „Meister Mister”, Ribbeck: „Mistkerl”.