Ta strona została przepisana.
Paflagończyk.
960.
Nie jeszcze, nie wpierw, zaklinam cię panie,
Nie wpierw, aż poznasz mych wieszczb święte głosy!
Kiełbaśnik.
I moich również!
Paflagończyk.
Wyrwież on ci włosy,
Gdy go usłuchasz!
Kiełbaśnik.
Gdy zaś on cię wzruszy,
Pewnie cię z skóry obłupi po uszy![1]
Paflagończyk.
Me wieszczby twierdzą, że w wonnym róż wianku,
Światem owładniesz kiedyś mój kochanku!
Kiełbaśnik.
Moje zaś mówią, że ty, o mój panie,
Z wieńcem na skroni, na złotym rydwanie,
W świetnie wyszyte przybrany szkarłaty —
Smikitę z gachem wezwiesz w sądów kraty![2]
- ↑ Idąc za przykładem innych tłomaczów, nie przełożyliśmy dosłownie ostatnich konceptów obu zacnych zapaśników — gdyż Arystofanes przesolił w nich trochę.
- ↑ Polegając na początku szumnych obietnic Kiełbaśnika możnaby przypuszczać, że potężny i strojny Demos cały świat zawezwie do walki, gdy tym czasem użyje on wpływu i powagi swej na to, aby