Ta strona została przepisana.
Demos.
Cóż znowu lisa stawi z psami w parze?
Kiełbaśnik.
Przez lisy, wojsko Bóg rozumieć każe,
Obojga bowiem kradną winne grona.
Demos.
Niech i tak będzie; lecz niewyjaśniona,
Zkąd dla tych lisów brać na żołd grosiwo?
Kiełbaśnik.
Trzy dni nie miną, dam je, jako żywo!
1080.
Wieszczby Letoidesa[1] wysłuchaj jeszcze boć zleca,
Zwędzipalców[2] się chronić, oszwabić one cię pragną
Demos.
Jakich Zwędzipalców?
Kiełbaśnik.
O jego rękach tu mowa,
Wszystko to bowiem, co spotka, z kretesem zwędza dla siebie.