Ta strona została przepisana.
Gdy się już utuczy pięknie —
1130.
Schwycę, zgniotę — brzuch mu pęknie!
Chór.
Otożbyś się spisał dzielnie,
Byś miał sprytu dość, ochoty,
I jak mówisz, zręcznie, czelnie,
Spełnił słowa co do joty!
Gdybyś tak ustawił szyki,
Żeby ich na Pnyksu skałach
Tuczyć jak ofiarne byki;
Gdy zaś będziesz sam w opałach,
Weźmiesz najtłustszego z trzody,
1140.
Zarzniesz, zjesz — mieć będziesz gody!
Demos.
Lecz wy sami osądzicie,
Że ich zwieść to sprawa krótka,
Choć tak trąbią o swym sprycie,
Chociaż mają mnie za dudka.
I tak, zmrużam niby oczy,
A wciąż czyham, czy kto kradnie;
Potem, gdy łotr w sieć mą wskoczy,
Wpadnę, złapię franta snadnie,
Przed sąd porwę, aż łotr, wyga,
1150.
Swych kradzieży nie wyrzyga!