rusza na południe, lecz żąda, znając energią i zdolności strategiczne Demostenesa, aby go zamianowano współdowódcą wyprawy. Życzeniu temu uczyniono chętnie zadość. Los sprzyjał Kleonowi. Wkrótce udało się Ateńczykom zajęć oblężoną wyspę, dzięki nieustraszonej odwadze Demostenesa i pomocy Messeńczykow. Kleon dotrzymał słowa; po upływie dwudziestu zaledwie dni, zawinął do Pireju okręt wiozący stu dwudziestu najznakomitszych Spartan, jeńców ze Sfakteryi. Oznaki wdzięczności i uwielbienia ludu dla Kleona nie miały końca, na pamiątkę wyprawy tej wystawiono pomnik bogini zwycięztwa Nike, na Akropoli ateńskiej, Kleona samego zaszczycono ofiarowaniem jedzenia w Prytanejon na koszt państwa i proedryą t. j. pierwszem, poczesnem miejscem w teatrze i w czasie wszelkich uroczystości. O ile wzrosły znaczenie i wpływ naszego demagoga, o tyle stracił na powadze Nikias, który przed wyprawą Kleona do Pylos, zrzekł się był dowództwa na korzyść jego, a przez to największemu swemu przeciwnikowi, wawrzynami sławy sam skroń uwieńczył. Upadł on a z nim upadło stronnictwo pokojowe tak dalece, że Spartanie po klęsce na Sfakteryi doznanej, po trzykroć do Aten posłów z prośbą o pokój wysyłali, a ci po trzykroć żadnych rokowań do skutku doprowadzić nie mogli.
∗ ∗
∗ |
Poznaliśmy w ten sposób w głównych zarysach, w konturze naszkicowaną działalność publiczną w przebiegu bliżej nas obchodzącego pięciolecia, trzech mę-