Ta strona została przepisana.
Niewolnik pierwszy.
Łyk ten ja tobie, bóstwo wina, święcę![1] (pije, po chwili)
Twą to, nie moją, dobry duchu sprawą!
Niewolnik drugi.
Powiedz, zaklinam, co się święci?
Niewolnik pierwszy.
Żwawo!
Dopóki chrapie nasz Paflagon w domu,
Zwędzisz mu wieszczby zręcznie, pokryjomu —
110.
I tu je wniesiesz.
Niewolnik drugi.
Twej chęci dogodzę,
Lecz nuż mnie licho napotka na drodze?
(Odchodzi).
Niewolnik pierwszy.
Winka też teraz łyknąć sobie muszę,
Odwilżyć język i pokrzepić duszę[2].
(Pije).
- ↑ Πραμμνίου — bóstwo wina pramnijskiego. Wino Pramnios było to mocne, czerwone wino, pochodzące z góry Pramnos na wysjiie Ikaros. W późniejszych czasach nazywano każde mocne, czerwone wino pramnijskiem.
- ↑ Wielu wydawców uważa ten wiersz za nieautentyczny, jako powtarzający zdanie, już wyżej przez Demostenesa wypowiedziane.