Strona:PL Arystofanes - Rycerze.djvu/79

Ta strona została przepisana.
Parabaza pierwsza[1].
Chór.

Idź w szczęściu — w myśl mi dokonaj tam sprawy;
       500. Oby cię chronił Zeus, co wieców bogiem,
I obyś ztamtąd zwycięzcą nad wrogiem
Wrócił, wieńcami tu okryty sławy!

  1. Parabaza, nieznana zupełnie dzisiejszej komedyi, stanowi intermezzo, przerwę w akcyi, wręcz przeciwną, pojęciu sztuki dramatycznej. Gdy się ekspozycya komedyi skończyła i akcya jej dostatecznie uzasadnioną została, urywał się dyalog, a Chór biorący w nim dotychczas żywy udział, zstępował ze sceny na niżej położoną Orchestrę i wygłaszał Parabazę (πρὸς τὸ ϑέατρον παραβῆναι). Z chwilą tą niknęła na czas pewien wszelka illuzya, Chór bowiem me występował w Parabazie w roli, którą odgrywał w komedyi, lecz służył teraz za pośrednika między autorem a publicznością, wygłaszał jego zapatrywan a polityczne, udzielał w imieniu autora pochwał lub nagany, kpił z wrogów jego, uwielbiał przyjaciół — zasyłał wreszcie modły do bogów, prosząc o zwycięstwo dla przedstawianej sztuki. Parabaza zastępująca mniej więcej dzisiejsze przerwy między aktami, powtarzała się najczęściej dwa razy w jednej komedyi.