Ta strona została przepisana.
Demos (do Kiełbaśnika).
Co zacz, tyś bratku?
Kiełbaśnik.
Twój wielbiciel stary,
A jego rywal; mam święte zamiary
Tobie czemś służyć, a podobne chęci
Mają też inni, zacni konkurenci,
Lecz nie możemy przezeń dojść do celu.
Ty jak pieszczoszek — chłopiec, przyjacielu,
Nie puszczasz do się zacnych mężów grona,
Lecz się na pastwę sam rzucasz w ramiona
Bądź to lampiarza, a bądź to szewciury,
740.
Łatacza butów, bądź handlarza skóry[1].
Paflagończyk.
Ja to wciąż jestem na usługach Demu.
Kiełbaśnik.
A to jak, powiedz?
Paflagończyk.
Ty się dziwisz temu?
Wszak gdy pod Pylos stchórzyli strategi,
Ruszyłem — Spartan przywiodłem szeregi.
- ↑ Lampiarzem owym a raczej handlarzem lamp był osławiony demagog Hyperbolos; ostatni dwaj specyaliści to Kleon i Lizykles, który obok handlu bydłem i rzeźni posiadał też fabrykę dratw, a więc z szewcami pozostawał choć w dalekiem pokrewieństwie.