szczałek odgłos“[1], bo wyraz πάντες (wszyscy) zamiast wyrazu πολλοι (wielu) użyty jest przez przenośnię: „wszystko“ bowiem jestto jeden rodzaj „wielości“. Podobnież przez przenośnię powiedziane: „sama jedna nie zachodzi“[2] — ta konstellacya bowiem jest wyłącznie najpowszechniéj znaną. Przez prozodyą znowu można rozwiązać trudność, jak rozwięzywał Hippias Tazyjczyk: δίδομεν δέ οἱ (dajemy mu)[3] i τὸ μὲν οὗ καταπύθεται ὄμβρῳ (część jego psuje się na dészczu)[4]. Inne znowu zwroty przez interpunkcyą, np. Empedokles mówi: „nagle stają się śmiertelnymi, co dawniéj byli nieśmiertelnymi i mieszanymi, co dawniéj byli czystymi“[5]. Inne przez dwuznaczność: παρῴχηκεν δὲ πλέω νύξ (minęła większa część nocy)[6], bo πλείω dwuznaczne jest. Inne jeszcze wyjaśnić można przez przyjęte ogólnie znaczenie wyrazu; wszelkie np. napoje mieszane winem nazywa się; w tém podobnież znaczeniu powie-
- ↑ Mowa tu o Il. X. 1—13, nie o Il. II. 1., tylko że czytamy tam ἄλλοι nie πάντες — nadto w tekscie dzisiejszym sprzeczności żadnéj nie widzimy.
- ↑ Hom. Il. XVIII. 489.
- ↑ Słowa δίδομεν δέ οἱ εὖχος ὰρέσθαι czytamy w Il. XXI. 297. W tém miejscu odnoszą się do księgi II. (sen Agamemnona), gdzie ich obecnie nie ma. Arystoteles miał zatém w swoim tekscie słowa owe w Il. II. 15. zamiast Τρώεσσι δὲ κήδε’ ἐφῆπται, jak dzisiaj czytamy. Hippias (nieznany nam zresztą wcale) pragnąc Zeusa uwolnić od zarzutu kłamstwa, zmienił akcent i uznał διδόμεν za infinit. w zastępstwie imperat.
- ↑ Hom. Il. XXIII. 328. miało być οὗ. Zarzucano, że to samo drzewo które poeta dopiéro co nazwał suchém, bezpośrednio potém mieni cokolwiek nadgniłém przez dészcz. Dlatego tenże sam Hippias zmienił οὗ na οὐ.
- ↑ We fragmencie z Empedoklesa: αἶψα δὲ θνήτ’ ἐφύοωτο, τὰ πρὶν μάθον ἀθάνατα, ζωρά τε πρὶν κέκρητο przez użycie przecinka między ζωρά τε i πρὶν (które w takim razie musi być spójnikiem) staje się myśl niezrozumiałą. O co się właściwie rozchodziło, trudno orzec, zwłaszcza że i tekst fragmentu niepewny.
- ↑ Hom. Il. X. 252. Po słowach przytoczonych następują wyrazy: τῶν δύο μοιράων, τριτάτη δ’ ἔτι μοῖρα λέλειπται. Tłómacząc zatém: „minęła większa część nocy niż dwie trzecie“, nie można tego pogodzić z dodatkiem, że jeszcze trzecia część pozostawała. Arystoteles wyjaśnia zatém: „z dwóch połówek nocy upłynęła część większa“ to jest cała połowa jedna, a z drugiéj tyle, że razem wziąwszy wynosiło to dwie trzecie części całéj nocy. O takiém rozumieniu miejsca przytoczonego wiémy ze scholiów, gdzie zachowało się to wyjaśnienie z zaginionego pisma Arystotelesa Ἀπορήματα Ὁμηρικά.