atmosfera dotknie tych wierzchołków, by na nich wieczne założyć lodowce; tymczasem zupełny brak jezior świadczył, że ich jeszcze nie było.
Brak lodowców na owych szczytach gór dwojako daje się wytłomaczyć: albo ciepło wewnętrzne ziemi jest jeszcze tak silne, że nie dopuszcza nigdzie zamrożenia, albo też oś Jowisza będąc prawie ciągle w linii prostopadłej do słońca, nie pozwala temperaturze opadać niżej, niż do 32 stopni Fahrenheita.
— Teraz porównywując — mówił Cortlandt — powierzchnię planety, z fotografiami zdjętemi przez nas poprzednio, zdaje mi się. że te dwa lądy w formie półksiężyców, które, jak sądziliśmy, znajdują się jeden naprzeciw drugiego, w istocie przedstawiają tylko obecny szkielet, uformowany z ostrych grzbietów gór; tenże z czasem dopiero zamieni się w doskonałe półkule, poszarpane trochę po brzegach przez przylądki i przystanie, jak na naszym ziemskim globie.