Strona:PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu/21

Ta strona została przepisana.

nie była jeszcze dość dobrze pojętą; zdołałaby tu bowiem znakomite oddać usługi. Możemy się jednak tem pocieszać, że ta nowa siła odkryła nam swoją działalność właśnie przy podjęciu owych prac olbrzymich; gdyby nie one, Apergia przez długie wieki mogłaby jeszcze pozostać w uśpieniu.
Siła ta, którą otrzymujemy przez pomieszanie przeciwnych sobie dwóch elektryczności, do których dołącza się trzeci pierwiastek, jest w stanie ciężar napełnionego niem ciała do tego stopnia zrobić nieważkim, że ten wznosi się swobodnie w powietrze, odepchnięty od ziemi w przestrzeń. Sic itur ad astra. Posiadając tę siłę i mając wieczną wiosnę na ziemi, czyż nie zdołamy wielkich dzieł dokonać?
— Szczęśliwi będą ci, którzy po nas odziedziczą tę ziemię — mówił dalej Baerwarden, obracając ręką globus, mający cztery stopy średnicy, osadzony na osi w prostym kącie na przeciw żółtego, wyżej umieszczonego globusu, na którym widniał napis: „Słońce.“ — Jesteśmy narzędziami, przeznaczonemi do zbudowania świetnej przyszłości tego świata, nikt bowiem przed nami nie miał jeszcze tak genialnego pomysłu, jakim jest sprostowanie osi ziemskiej.
Nikt już od tej chwili nie będzie się mógł żalić na klimat przeciwny lub zabójczy dla organizmu. Na północy Europy tak samo, jak w Azyi i Szwajcaryi, swobodnie będzie mógł żyć słoń, który dawniej zamieszkiwał te strony.
Nadzwyczaj gorący klimat wcale nie jest koniecznym dla życia tych zwierząt; przeciwnie, strefa umiarkowana dostarcza obficie wszystkiego, co służy do ich wyżywienia.