Kiedy pochyłość osi dojdzie 12 stopni, wtedy trzeba już będzie napełniać rezerwoar południowy w czerwcu, a ocean Północny w grudniu, aby utrzymać planetę w zupełnej równowadze, w przeciwnym bowiem razie groziłoby jej pochylenie w drugą stronę.
Gdy równowaga ustanowi się zupełnie, byłbym tego zdania, że trzeba będzie wysadzić w powietrze wyspy Aleuckie i rozszerzyć cieśninę Beryng’a, aby takim sposobem ułatwić przelew wód oceanu Atlantyckiego do oceanu Spokojnego; powinnoby to podług moich obliczeń podnieść średnią temperaturę tych okolic do 30 stopni, co naturalnie przysporzy obszarów rolnych gruntów.
Prądy oceanu, będące wynikiem wichrów, których powiew stanie się więcej prawidłowym, pozostaną prawdopodobnie tem, czem są w chwili obecnej, zasilać będą nadal prądem ciepłym wybrzeża, lub studzić zimnym zbyt silnie rozgrzane piaski.
Dodam tu jeszcze, że każdy z mieszkańców któregokolwiek zakątka ziemi będzie mógł w każdej chwili mieć temperaturę, jakiej zażąda: jeżeli zechce, aby mu było cieplej, oddali się na godzinę ku południowi; gdy zapragnie chłodniejszego powietrza, godzinna droga ku północy go zadowolni; a jeśli zechce pozostać na miejscu, w takim razie wzniesie się w powietrze o kilka tysięcy stóp wysokości, lub też zejdzie do opróżnionych już dziś kopalni węgla.
Przyśpieszajmy o ile możności ten stan błogi, który zamienić ma pobyt na ziemi w największą rozkosz, jaką darzyć może nasz organizm — wieczna wiosna.“
Do tej mowy pułkownika Baerwarden’a załączono
Strona:PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu/22
Ta strona została skorygowana.