Strona:PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu/33

Ta strona została skorygowana.

razę pomiędzy swoimi towarzyszami. Samym wykonawcom wyroku żal było nieszczęśliwych królików, padających setkami ze strasznej choroby, to jedno pocieszało ich tylko, że ginęły bez męczarni. U płazów skutki zarazy były powolniejsze, choć nie połączone z gwałtownemi cierpieniami; dotknięte chorobą węże opuszczały swe legowiska i tym sposobem przyśpieszały sobie chwilę zgonu. Tejże samej użyliśmy metody w celu wygubienia pluskiew, osiadających na kartoflach, oraz innych szkodliwych owadów, żadna ofiara nie okazała się zbyt małą do przyjęcia zabójczego pierwiastku, mogącego w danym razie oddać największe usługi człowiekowi. Robiliśmy doświadczenia na mikrobach malaryi, tyfusu, szkarlatyny, dyfterytu i szczepimy je z równem powodzeniem, jak ospę.
Własności pokarmów, rozpoznane dokładnie przez badania doktorów, dowiodły jasno, że wiele chorób może być wyleczonemi przez stosowne odżywianie. To przypomina mi pomyłkę doktora, gdy wezwany przez jednego z moich przyjaciół, cierpiącego na bezsenność, ten zwolennik dawnej szkoły przepisał mu dyetę i kazał zażywać ogromne dozy lekarstw, a pomimo to stan chorego pogarszał się z dniem każdym. Przyjaciel mój sądził, że pozostaje mu się już mało czasu do życia i dlatego postanowił zaprzestać używania lekarstw, jeść wszystko, do czego czuć będzie pociąg i w niedługim czasie odzyskał zupełnie zdrowie.
Z tego wnioskować można, że w pokarmach, stosownych dla niższego organizmu, w wielu okolicznościach znaleść możemy uzdrawiające środki. Nasi medycy są to ludzie poważni, pełni nauki, opartej na doświadczeniu,