Strona:PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu/6

Ta strona została uwierzytelniona.

powietrze, przytem odłamy kamieni uderzały o niego gwałtownie.
Baerwarden skierował pośpiesznie statek w stronę lasu, a znalazłszy swobodną przestrzeń między lasem a wodą, lekko opuścił go ku nieznanym lądom. Gdy statek stanął na ziemi, podróżni ostrożnie otworzyli mały otwór, aby sprobować, jakiem właściwie mają oddychać powietrzem i czy dla ich płuc okaże się ono możliwem. Natychmiast dał się słyszyć świst, podobny do tego, jaki wydaje nagle wypuszczona para, a barometr podniósł się do 36 stopnia; zamknięto otwór.
— Teraz — rzekł doktór Cortlandt — zrobimy dobrze, starając się nawyknąć powoli do ciśnienia powietrza; sądzę, że barometr nie podniesie się już o wiele wyżej.
Podróżni czuli ciśnienie powietrza, nie większe nad to, którego się doznaje, znalazłszy się w kopalni węgla, powtórnie zatem uchylili otwór; barometr stanął na 42. Zbadawszy chemiczny skład powietrza, przekonali się, że mogą niem bez szkody oddychać, otworzyli przeto drzwi i wysiedli, a wiedząc już dobrze, czego spodziewać się mogą, dość łatwo w nowych znaleźli się warunkach.
Jakkolwiek ta nadpowietrzna podróż musiała powiększyć ich ciężar, nie robiło im to żadnej różnicy, gdyż jakkolwiek przestrzeń Jowisza jest 1,300 razy większą jak Ziemi, miąższość jego wynosi tylko 300 z powodu jego ciężaru. Prócz tego, choć stopa kubiczna wody, lub innego ciała stałego lub płynnego wynosi 2,5 tak jak na ziemi, przedmioty znajdujące się w bliskości równika, z powodu nadzwyczaj szybkiego krążenia planety ważą o ⅕ mniej, niż u biegunów, z powodu siły odśrodkowej.