Strona:PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu/95

Ta strona została skorygowana.

ryach astronomicznych, za pomocą, telefonów przesłane zostały do Bieguna Północnego, zkąd przesłano jeszcze załodze Kalista te słowa:
„Odebraliśmy depeszę. Życzymy szczęśliwej podróży. Podstawę, na której przed odlotem stał Kalisto, ozdobiono kwiatami. Obstalowaną jest tablica na uwiecznienie pamiątki waszej podróży.“
W tej chwili Kalisto wynurzył się z ciemności i jaskrawy blask pogodnego dnia oświecił podróżnych. Zmiana była tak nagłą, że przez chwilę zmuszeni byli przymknąć powieki; polerowany czerep Kalista zajaśniał tak silnie odbiciem promieni słonecznych, — że wątpić nie można było, że w tej chwili znów został widzialny dla śledzących go teleskopów. Przez chwilę siły odwrócone od pracy, przy wodach Oceanu, dla przesłania depeszy prezesowi, powróciły do swego zajęcia, a podróżni na nowo zaczęli badać bacznie ciała niebieskie.